Główny bohater ma w sobie coś z Sherlocka i Willa...może bardziej z Willa. Nie rozumiem komentarzy obrażających osoby, którym się serial podoba. Mamy różne gusta. Dla mnie bardzo długo numerem 1 były dwa seriale: Sherlock i Hannibal- ale i one miały swoje słabe strony. W Sherlocku- skopany 4 sezon, w Hannibalu-...
Ten serial to takie kopiuj wklej z "Hannibala" i "Mindhuntera". Z tym, że grozy i tajemnicy w nim tyle, co w "Troskliwych Misiach".
Już na początku pierwszego odcinka udało mi się odgadnąć, jak potoczy się akcja. Nie było to zresztą trudne, bo jak wspomniałam - twórcy nie sili się specjalnie na oryginalność. Postać...