Niestety na starość stał się oślepionym nienawiścią fanatykiem politycznym. Czy już po 1,5 roku rządów, po raz 100 ludzie muszą słyszeć jak bardzo De Niro nienawidzi Trumpa? Jeszcze sam fakt, że nawet deklamował iż "nie poda ręki żadnemu zwolennikowi Trumpa" świadczy o tym, że Robert ma jakąś chorą obsesję. Brakuje jeszcze żeby na zlocie republikanów powtórzył finałową scenę z "Taksówkarza".
Jednak w przeciwieństwie do Hollywood u nas są też tacy,którzy przesadzili w drugą stronę jak Krawczyk czy ew. Pazura w 2017.
dosc czesto bycie wybitnym aktorem nie idzie w parze z byciem dobrym/ciekawym czlowiekiem. zachwyt nad aktorem wynika nie tylko z samej gry ale z tego ze przypisujememy aktorowi cechy osoby ktora on gra. i przez ten pryzmat patrzmy na niego i podziwiamy. nijak sie to ma do rzeczywistosci
Obsesję? Każdy przyzwoity człowiek protestuje przeciw tej kreaturze która jest aktualnie prezydentem USA. To kompletny debil, który nie ma pojęcia o niczym