Nie wyobrażam sobie innego aktora w roli Zagłoby.
P.Krzysztof Kowalewski ożywił Sienkiewiczowskiego bohatera, i naprawdę ciężko mi wyobrazić sobie innego aktora w tej roli...
Jeżeli nie potrafisz sobie wyobrazić lepszego aktora w roli Zagłoby, polecam Ci serial "Przygody pana Michała" z Zagłobą w wykonaniu Mieczysława Pawlikowskiego. Lubię pana Kowalewskiego, chyba zwłaszcza za dubbing i role radiowe (bo te w serialach to nie...) ale Zagłobą był jakby na pół gwizdka i jakby bez większej ochoty.
Mowisz o tym przesympatycznym panie? Mnie, musze przyznac, zauroczyl jego swietnie wykreowana dobrodusznosc, ale to nie byl Zagloba! Kowalewski postawil dobrodusznosc i spontanicznosc powiedzialbym na rowni, dodac do tego dusze do hulanki i lubosc do dobrego pitnego miodu, jego "pijacki charakter"... slowem, Kowalewski zagral bardziej przekonowujacego grubego pozytywnego lobuzka Onufra, wg mnie z dobrym efektem... z calym szacunkiem do Pawlikowskiego.