dobra fabuła, niezłe efekty i grafika komputerowa jak na 1995, polecam.
no i trzeba tez uwazac, bo na youtubie jest film podpisany: tajemnica syriusza ale to nie ten film, jest to chyba cześć druga, z ocen na filmweb wynika ze zdecydowanie slabsza od jedynki
zdradze, ze pierwszy raz ten film oglądałem w dzieciństwie na TVP3 coś około 23, pamiętam, ze zrobił na mnie wielkie wrażenie, zwłaszcza ze coś takiego na takim kanale, obejrzałem teraz po kilku latach ten film ponownie i podtrzymuję opinię, bardzo ciekawy film.
Zgodzę się. Film IMHO niedoceniony, słabo znany nawet fanom gatunku, a ma klimat, nienaganną fabułę i całkiem udane efekty. To co go jednak wyróżnia to ten przygnębiający pesymizm spotykany tu w zasadzie na każdym kroku. Naprawdę trudno znaleźć równie mroczne i posępne sf.
Ech, taki standardowy film hollywoodzki sf z większym budżetem. Fajna sceneria i Peter Weller w roli głównej. Zapowiada się również nieźle, ale... im dalej w las tym więcej nielogiczności i sprzeczności. Nie wiem, czemu ten robot, model 2, nie zabił wszystkich na samym początku, tylko jak został ranny to się ujawnił? No i opcja krwawienia to już przesada, Skynet pewnie czerwienieje z zazdrości. Dalej postacie są dosyć sztampowe i irytujące. Ogólnie z każdą minutą filmu coraz bardziej stawiają twórcy na widowisko, a mniej na logikę. Powinno się zakończyć tak, że wsiada ta kobieta do statku i odlatuje.
No i tak w ogóle to sf nie jest zbyt mroczne lub posępne. Zwyczajne. Żałuję, że w scenie, gdy dzieciaki wyłażą z bazy Sojuszu, wszyscy strzelają im po nogach, nie ma ujęć rozwalanych dzieci-robotów. Bardzo mało brutalnie to zrobiono.
"Nie wiem, czemu ten robot, model 2, nie zabił wszystkich na samym początku, tylko jak został ranny to się ujawnił?" - podpowiem ci, bo to nie byl model2, obejzyj jeszcze raz, moze tym razem zrozumiesz.
Widziałam ten film wtedy późnym wieczorem na WOT czyli TVP Warszawa i tak samo wbił mnie w fotel. Zrobił mega wrażenie i do dzis obejrzałam go kilka razy i do dzis uwielbiam. Zupełna klasyka s-f!