nie jestem zwolenniczką kręcenia filmów na podstawie tak krótkich książek jak ta schmitta
(zaledwie 67 stron) dopisywanie wątków i zmiany to nie fajna rzecz i to co podziało się z oskarem i
panią różą powinno być przestrogą
Bo ta książeczka jest plagiatem "Życia przed sobą" Romaina Gary'ego. Polecam skonfrontować.
Ta "książeczka" jak nazwałeś nie jest plagiatem. To są dwie zupełnie inne książki, poruszające zupełnie inne problemy. Bynajmniej tak to odbieram po przeczytaniu opisu i recenzji. Główny problem jest może wspólny, dziecko porzucone przez rodziców i te prostytutki, ale wydźwięk jest całości będzie zupełnie inny. "Życie przed sobą" jest mocnym dramatem i wyciskaczem łez, a "Pan Ibrahim i kwiaty Koranu" jest bardziej melancholijna i taki też jest film.
Co prawda nie zaprzeczam, że Shmitt mógł się wzorować na tej książce pisząc "Pan Ibrahim i kwiaty Koranu" oraz "Oskar i pani Róża" swoją drogą polecam bardzo tą drugą książkę i jest też jej ekranizacja, której reżyserem był sam Shmitt. Nie oglądałem jej jeszcze, ale mam zamiar.
Wiem, że piszę sporo czasu po. Ale mam jedno pytanie. Jakie wątki zostały dodane? Sam czytałem książkę i obejrzałem film, zaraz jedno po drugim i nie pamiętam dodanych żadnych wątków.
Przepraszam, pomyliło mi się i źle zrozumiałem wypowiedź, myślałem że chodziło o książkę i film "Pan Ibrahim i kwiaty Koranu" (ale film jest jak najbardziej zgodny z książką). Jest osobna książka na podstawie której powstał film "Oskar i pani Róża" oraz osobna książka na podstawie której powstał film "Pan Ibrahim i kwiaty Koranu". Obydwie książki są tego samego autora Erica-Emmanuela Shmitta. Oskara i pani Róży nie oglądałem jeszcze, więc nie mogę stwierdzić czy ekranizacja jest taka sama jak książka, co prawda autor książki jest reżyserem filmu, więc można się domyśleć, że ekranizacja filmu będzie zgodna z książką.