Ania: Przecież dziadek nigdy nie miał córki!
Pawlak: No! Nigdy nie miał, prawda, prawda, że nigdy, nigdy, całe życie
nie żeniaty był, skąd się jemu raptem córka wyrwała, aa?
Adwokat: illegitimate...
Pawlak: Ma się rozumieć..
Adwokat: Nieślubna!
(+mina Pawlaka)
---------------------
Śmieje się z tego za każdym razem hahahaha :D
Coś się Janeczek bardzo nieładnie zachował. Tu niby po oporach Anię zaakceptował a sam nie tylko z matką Shirley nie chciał się ożenić ale pomimo faktu że zrobił jej dziecko (wiedział o córce) to się na nią wypiął i nie pomagał wychowywać ich dziecka. Nie pomagał też Shirley kiedy jej matka zmarła. Dopiero po śmierci coś tam się ruszyło. A może czegoś nie wiem?