i zaaplikować go w żyjącym mózgu. Może brzmieć skomplikowanie, ale cała operacja jaka ma miejsce jest bardzp ciekawie przedstawiona. Ogląda się jednym tchem. W trakcie przeszło mi przez myśl, że są to wspomnienia tego znajomego doktorka. Zakończenie otwarte podszykowane pod 2 odsłonę. Jeśli będzie tak wciągająca jak ta, jestem za aby powstała.
Dokładnie. Jestem za tym aby druga część powstała. Ogólnie ta część była dla mnie sporym, pozytywnym zaskoczeniem.
nie pytaj, szkoda czasu. Ten "użytkownik" ma... własną skalę, nie liczy się z nikim /w tym z regulaminem fw/, nie uprzedza o spojlerach, nie odpowiada na pytania/posty itd. Parę lat temu zastanawiałem się dlaczego. Od dawna mnie to już nie interesuje, poza tym nie jestem psychiatrą, wiec i tak bym nie zdiagnozował.